|
Moje Auto nr 7. lipiec 1998 str. nr. 31 |
Multimagia
Rozmowa ze Zbigniewem Domańskim, wtaścicielem firmy "Auto-Gaz" w Poznaniu.
Jako pierwszy w Polsce przed 10 laty zaczął pan montować instalacje LPG. Przygoda z gazem zaczęła się jednak wcześniej.
Już
w czerwcu 1974 roku jechałem na wczasy z własnej konstrukcji systemem
gazowym, którego najbardziej rzucającym się w oczy elementem były dwie
stalowe butle tzw. "jedenastki" powszechnie wówczas używane do celów
komunalnych. Po tej, może nie tyle udanej, co spełniającej moje pierwsze
oczekiwania, konstrukcji przyszły następne doskonalsze na użytek własny
oraz przyjaciół, którym nie wystarczało kartkowej benzyny.
Aż wreszcie przyszedł w Polsce czas gospodarczych przemian i szansa
na poważne zajęcie się "gazyfikacją" samochodów. Nie trudno
odgadnąć, że szansę tą w 1991 roku wykorzystałem otrzymując od Ministra
Transportu i Gospodarki Morskiej "...upoważnienie... do montażu w układzie
zasilania silników instalacji gazowej przystosowanej do zasilania gazem płynnym
(propan-butan) dla samochodów FSO 1500 oraz Polonez".
Co zadecydowało o wzroście zainteresowania instalacjami gazowymi w
samochodach?
Uważam,
że do tej pory decydujące znaczenie we wzroście zainteresowań samochodami
zasilanymi gazem płynnym propan-butan miał i ma nadal aspekt ekonomiczny.
Jest on dość oczywisty i czytelny. Zastosowanie gazu, czy to płynnego, czy
też ziemnego do napędu samochodów, zwłaszcza tych poruszających się w dużych
aglomeracjach, ma także znaczenie proekologiczne.
Czy urządzenia instalacji gazowej można zamontować w każdym aucie, bez względu na wolną przestrzeń pod maską?
Można
wybrać instalację do każdego samochodu, a konkretnie do jego silnika. Są
jednak auta, w których z trudem znajdujemy miejsce na rozmieszczenie poszczególnych
zespołów. Bywa tak, że nie mieszczący się "pod maski" reduktor
trzeba umieścić "pod silnikiem". Stwarza to określone trudności
nie tylko w samym montażu, ale i później w czasie serwisowania. Na szczęście
nie są to częste przypadki, bowiem z reguły tak "upakowane" auta
należy do grupy najbardziej luksusowych.
Jako
pierwszy w Polsce montuje pan aktywatory magnetyczne Multimag. Jak pan ocenia
skuteczność tych magnetyzerów w instalacjach gazowych?
Z
właściwości fizykochemicznych gazu i konstrukcji silnika przeznaczonego
pierwotnie do pracy na benzynie wynika, że w przypadku zasilania gazem płynnym
propan-butan traci on średnio około 10% swojej nominalnej mocy. Najczęściej
objawia się to w postaci nieco umniejszonej dynamiki auta. Z reguły nasi
klienci przyjmują ten fakt do wiadomości dodając, że... interesują ich głównie
spodziewane oszczędności.
Oczywiście, moglibyśmy im zaproponować system z bezpośrednim
wtryskiem gazu, przy którym spadek mocy jest zaledwie symboliczny (do 3%).
Kosztuje on ponad 3 razy tyle, co obecnie przez nas proponowany.
Jak z wielu, tak i z tej sytuacji jest wyjście. Okazuje się bowiem,
że znaczną część niedogodności związanych z zastosowaniem gazu można
zrekompensować stosunkowo tanim kosztem. Kosztem równym wartości znakomitego
urządzenia Multimag.
Multimag,
to handlowa nazwa aktywatora magnetycznego skonstruowanego w oparciu o
nowatorską w skali światowej technologię "know-how", u podstaw której
leży odkrycie prof. Van der Waalsa laureata nagrody Nobla w 1910 roku dotyczące
oddziaływania sił przyciągania międzycząsteczkowego.
Aktywator - urządzenie o zwartej konstrukcji - montuje się na
przewodzie doprowadzającym gaz z reduktora do mixera, a także na przewodzie
doprowadzającym powietrze, jeżeli konstrukcja na to pozwala.
Efekt działania aktywatorów Multimag powiększa się wraz z upływem
czasu po ich zamontowaniu w miarę nasycania magnetycznego komory spalania
silnika. Proces ten trwa zwykle do 90 dni i wymaga przejechania około 2000 km.
Po tym czasie zdecydowanie polepsza się spalanie, a wraz z nim zmniejsza
emisja CO i HC, zwiększa moc i dynamika silnika, a nawet zmniejsza zużycie
gazu. Myślę, że magnetyczna obróbka
paliwa, tuż przed spaleniem w silniku, ma kolosalną przyszłość zwłaszcza,
że osiągnięcia z racji elektronicznego sterowania dawki wydają się już
być dawno u swojego szczytu podczas gdy sprawność energetyczna silnika
daleka jest nawet od 50%.
Dziękuję
za rozmowę.