![]() |
Moje Auto nr 5. maj 1998 str. nr. 22 i 23 |
Cinquecento z Multimagiem
2,84 litra na 100 km !
Rajdy jazdy oszczędnościowej znane są na całym świecie, zaś w Polsce od roku
1975, kiedy to z inicjatywy pracowników Wydziału Mechanicznego Politechniki
Wrocławskiej zainaugurowano imprezę na trasie 187 km z udziałem 28 złóg.
Najlepszy wynik 4,1 dm 3 /100 km uzyskano na samochodzie
Fiat 126p.
Organizatorem tegorocznego Rajdu był Olsztyński Klub Motorowy
działający przy P. Z. Mot. Trasa wynosiła 182 km. Rajd odbywał się w
rzeczywistych warunkach drogowych, bez jakichkolwiek odstępstw. Rajd
nadzorowały trzy komisje: komisarzy sportowych, pomiaru i badań technicznych,
złożone z rzeczoznawców, działaczy P. Z. Mot. Każdy zawodnik miał
przydzielonego "swojego" komisarza, który jechał razem z nim od startu do
mety. Przed startem ważony był każdy samochód, jego kierowca oraz komisarz. Na
wybranej stacji benzynowej, przy określonym dystrybutorze paliwa odbywało się
komisyjne napełnianie baku, zarówno przed, jak i po rajdzie. Ilość paliwa
dolanego do pełnego zbiornika byka komisyjnie zapisywana w protokole i
stanowiła obiektywny dowód rzeczywistego zużycia paliwa.
My kibicowaliśmy oczywiście Andrzejowi Kowalewskiemu, licząc że
w tak wiarygodnym sprawdzianie drogowym, jego Cinquecento wyposażone w
Multimagi osiągnie dobry rezultat. Efekt końcowy przeszedł jednak nasze
oczekiwania. Po przejechaniu 182 km - mówi Andrzej Kowalewski - do baku weszło
tylko 5,17 litra, co dało wynik 2,84 I/100 km.
Zapewniło mi to pierwsze miejsce w kategorii samochodów z przeróbkami.
Dla potrzeb rajdu wprowadzono dodatkowo tzw. wynik przeliczeniowy, który
określa zużycie paliwa na 100 km i na 1 tonę czyli 1000 kg. Mój wynik
przeliczeniowy wyniósł 3,37 litra/100 km/1000kg i jest gorszy od rzeczywistego
0 0,53 litra. Średnia prędkość z całej, 182 kilometrowej trasy nie mogła być
niższa od 60 km/h. Zejście poniżej groziło otrzymaniem punktów karnych.
- W jaki sposób otrzymuje się wynik przeliczeniowy i
jaki jest jego cel, skoro odbiega on od wyniku faktycznego? Każdego kierowcę
interesuje zużycie rzeczywiste, czyli to, za które musi zapłacić na stacji
benzynowej, a nie jakieś teoretyczne odniesienie do 1 tony.
Rozumiem intencję organizatorów, którzy dążą do ustalenia wspólnego mianownika
dla wszystkich samochodów. Chodzi o to aby w rajdach "o kropelkę" brały udział
samochody o różnej pojemności i masie własnej, a nie tylko same maluchy.
Wskaźnik przeliczeniowy stanowi próbę teoretycznej odpowiedzi na pytanie, ile
paliwa zużyłby samochód, gdyby ważył 1000 kg. Podstawą jego wyliczenia jest
faktyczne zużycie paliwa oraz masa własna pojazdu i masa kierowcy wraz z
pasażerem.
Sposób obliczenia tego wskaźnika przedstawię na własnym przykładzie. Moje
Cinqucento CC 700 ważyło 675 kg (masa własna pojazdu ), mój komisarz ważył 88
kg, ja zaś 79 kg. Łączna masa wynosiła więc 842 kg. Rzeczywiste zużycie paliwa
wyniosło 2,84 litra/100 km, a w przeliczeniu
na 1 tonę - 3,37 l/100 km.
-
Jakie wyniki osiągali inni zawodnicy? 0 ile procent więcej zużyli paliwa?
Drugi wynik rajdu był wyższy od mojego
0 15,84% (Cinquecento 700), trzeci o 18,66% (Cinquecento 700), czwarty o
31,69°/o (Cinquecento 900), piąty o 38,38 (Ford KA), szósty o 46,47% (Fiat
Siena), siódmy o 52,11% (Audi 80 ), ósmy 0 59,85% (Toyota Corolla), dziewiąty
o 67,95% (Polonez z silnikiem Rovera) i dziesiąty o 79,92% (Opel Vectra)
- Czy prawdą jest, że od kilku lat w rajdach o kropelkę
startuje niewiele, bo od 20 do 30 załóg. Staliście się podobno grupą
profesjonalistów - hobbystów, który ciągle doskonalą swoje samochody i
technikę jazdy, walcząc na trasie o zaoszczędzenie każdego grama paliwa.
Gdyby porównać "rajdy o kropelce" do konkurencji skoku o tyczce, to
rzeczywiście wykruszyli się ci, którym nie udało się przekroczyć wysokości 6
metrów. W ostatnich latach postęp techniczny przyczynił się do selekcji wśród
uczestników tych rajdów. Czołowymi zawodnikami "rajdów o kropelkę" są przede
wszystkim naukowcy z branży motoryzacyjnej oraz fachowcy mechanicy samochodowi
z długoletnią praktyka warsztatową, którzy posiadają własne zaplecze
techniczne.
-
Jak pan sobie daje radę z poprawianiem fabryki?
Prowadzę własny zakład usługowy mechaniki pojazdowej o nas zwie "Kropelka" w
miejscowości Stradomia, 50 km od Wrocławia. Specjalizuję się, jak mówią moi
klienci w usuwaniu błędów fabryk samochodów. Chętnie wdrażam w samochodach
klientów wszelkie usprawnienia techniczne sprawdzone przeze mnie wcześniej na
rajdach.
-
Uzyskał pan rewelacyjny wynik 2,84 litra benzyny na 100 km jadąc Cinquecento
CC 700. Sądzę, że zastosował pan w swoim aucie wiele udoskonaleń,
nieosiągalnych dla przeciętnego użytkownika samochodu.
Wbrew pozorom, prawda jest inna.
Czuję się zobowiązany wobec redakcji "Mojego Auta" za informację o
aktywatorach magnetycznych Multimag i dlatego po raz pierwszy ujawniam
publicznie całą prawdę o moim aucie. Otóż, wszystkie stosowane przeze mnie
obecnie przeróbki można policzyć na palcach jednej ręki, no prawie jednej
ręki. Przyznaję, że dochodziłem do tych rozwiązań stopniowo przez 17 lat,
czyli od pierwszego startu w rajdzie "o kropelkę". W tym czasie sprawdziłem
wiele różnych wynalazków i innowacji, krajowych, zagranicznych i własnych.
Eliminowałem te, które poprawiały jeden parametr a pogarszały inne. Moim
założeniem od samego początku było wprowadzanie tylko takich rozwiązań, które
usprawniają silnik i samochód bez skutków ubocznych. W końcu udało mi się
dopracować tych kilka rozwiązań, które stosuję. Doszedł tylko aktywator
magnetyczny Multimag. Okazało się, że działa znacznie skuteczniej niż inne
urządzenia tego typu, gdyż poprawia proces spalania w całym zakresie prędkości
obrotowych silnika i przy różnych obciążeniach. Dzięki Multimagowi
zmniejszyłem zużycie paliwa aż o 10% w moim dopieszczonym Cinquecento CC 700.
Wynik ten zaskoczył mnie i wielu znajomych fachowców z branży, gdyż zyskanie
każdego procenta oszczędności jest bardzo trudne.
-
Czy może pan przekazać trochę więcej informacji o rozwiązaniach technicznych,
które stosuje w swoim aucie?
Moje główne usprawnienia dotyczą
gaźnika i geometrii podwozia. Celem zmian w gaźniku było zmniejszenie oporów
przepływu paliwa, powietrza i mieszanki paliwowo - powietrznej. Dzięki
doświadczalnemu ustawieniu geometrii podwozia uzyskałem zmniejszenie oporów
toczenia pojazdu. Stosuję ponadto pewien dodatek do oleju poprawiający
smarowanie oraz platynowe świece zapłonowe. Nowym, sprawdzonym nabytkiem jest
Multimag.
-
Ile aktywatorów magnetycznych Multimag zainstalował pan w swoim zwycięskim
Cinquecento?
Tylko jeden Multimag paliwowy typu FE. Zainstalowałem go tuż przed gaźnikiem.
W następnym rajdzie zamierzam sprawdzić dodatkowo Multimag powietrza typu AE.
-
Dziękuję za rozmowę.
Podpisy pod zdjęciami : Na starcie wrocławskiego rajdu w roku 1995, Puchar za
I miejsce i wynik 2,84 !/100 km (Olsztyn 1998), Andrzej Kowalewski,
wielokrotny mistrz Polski w samochodowych jazdach oszczędnościowych. Zwycięzca
"Rajdu o kropelce" w Olsztynie, w kategorii samochodów z przeróbkami. Jego
Cinquecento CC 700 spaliło tylko 2,84 litra na 100 km !
Autor, autor!
Nasze trwające rok starania propagujące magnetyzery paliwa i powietrza, czy
jak kto woli, aktywatory magnetyczne wieńczy dziś wspólny sukces producentów i
użytkowników. Do finału jednak daleko. Za sobą mamy dopiero akt pierwszy.
Rewelacyjny magnetyzer Multimag w rajdzie "na kropelkę" udowodnił niedowiarkom
jakie kryje w sobie możliwości, zaś reżyser przedstawienia mgr inż. Andrzej
Kowalewski odniósł sukces, za który należą mu się brawa przy otwartej
kurtynie. My zaś - jako publiczność - skandujemy: autor, autor, mając na myśli
oczywiście inż. Krystiana Witaszaka, siłę napędową Multimagów. Proszę wybaczyć
mi te teatralne tony, ale sprawy, które podejmujemy na naszych łamach
zazwyczaj wolne są od subiektywizmu autorów i redakcji. Od strony redakcyjnej
kuchni wszystko wygląda inaczej. Magnetyzery stały się dla nas tematem
dyżurnym, są bowiem tego warte. Podobnie sądzi wielu Czytelników, którzy
zamontowali je w swoich samochodach. Mamy tego liczne dowody. Jeden jest tylko
w całej sprawie znak zapytania - komu w fabrykach samochodów przeszkadzają
urządzenia oszczędzające silnik i paliwo. Na pewno nie kompetentnym teoretykom
i doświadczonym praktykom. Z nimi jednak żaden oponent z za biurka nie chce
polemizować. A szkoda ! Odezwijcie się więc do nas szanowni oponenci, aby
tylko nie anonimowo z zachowaniem nazwiska i adresu do wiadomości redakcji.
Tadeusz Gołąbek
Jak jeździć oszczędnie ?
1.
Unikać zbędnego używania hamulca tam, gazie można bezpiecznie wyhamować
silnikiem
2. Jechać
płynnie, tak aby nie doprowadzić do nagiego hamowania a później raptownego
przyspieszania.
3. Jak
najszybciej przechodzić do biegu bezpośredniego. Nie męczyć samochodu zbyt
długo na biegach.
4.
Dbać o stan techniczny samochodu.
5.
Wymieniać filtr powietrza częściej niż zwykle zalecają producenci. Do spalenia
zaledwie 1 litra benzyny, filtr ten musi oczyścić aż 10.000 litrów powietrza.
6.
W
przypadku aut z zasilaniem gaźnikowym, przeglądy techniczne co 10.000 km są
niezbędne.
7.
Pamiętać o częstym sprawdzaniu ciśnienia w
oponach i okresowych badaniach geometrii podwozia.